Strona głównaBlog"Jak do mnie przyjdzie, przywalę łopatą..." strona 2 / 2

"Jak do mnie przyjdzie, przywalę łopatą..."

strona 2 / 2


Po trzecie - wolontariat

Jeśli nie możemy przyjąć żadnego (lub kolejnego) zwierzaka pod swój dach, a mamy trochę wolnego czasu, możemy poświęcić go na opiekę nad zwierzętami w schronisku lub w innych miejscach. Większość ludzi "na stałe" pracujących lub działających na rzecz pomocy zwierzętom ma zajęty cały swój wolny czas. Każda pomoc pozwoli na poprawę sytuacji zarówno ich samych jak i ich podopiecznych.

Sposobów jest mnóstwo - od wyprowadzania psów i prac porządkowych w schroniskach i przytuliskach, poprzez współpracę z organizacjami przy łapaniu kotów wolnożyjących i zawożeniu ich do sterylizacji, po pomoc w znajdowaniu zwierzakom domu (tworzenie ogłoszeń, robienie zdjęć i filmów, prowadzenie stron w mediach społecznościowych i inne) czy choćby w przetrwaniu zimy. Można także zaangażować się w działania o charakterze edukacyjnym - na przykład upowszechniając wiedzę o konieczności kastracji i sterylizacji zwierzaków czy o roli kotów wolnożyjących w systemie ekologicznym miast. W zależności od możliwości i preferencji możemy nasz wolontariat realizować na bardzo wiele różnych sposobów - czasem nawet nie ruszając się z domu.

Jak zacząć wolontariat? Skontaktuj się ze schroniskiem, przytuliskiem lub organizacją znajdującą się w pobliżu nas. Dobrym źródłem informacji są też przychodnie weterynaryjne, zwłaszcza te, które współpracują przy zapobieganiu bezdomności zwierząt. Warto wcześniej zastanowić się, ile czasu możemy poświęcić i które z naszych umiejętności lub doświadczeń mogłyby przydać się we współpracy. Wiele organizacji na swoich stronach internetowych pisze, co im jest potrzebne. Dobrym źródłem informacji jest także Facebook, gdzie można znaleźć i skontaktować się z organizacją, której chcemy pomóc.

Po czwarte - adopcja wirtualna

Wiele zwierzaków wymaga kosztownego leczenia, specjalistycznej karmy czy rehabilitacji. Inne znalazłyby miejsce, jednak ich opiekuna nie będzie stać na utrzymanie ich w dobrej kondycji. Dlatego niektóre organizacje wprowadziły formułę "wirtualnej adopcji". To coś innego, niż przekazywanie datków na dane schronisko czy fundację. Stajemy się opiekunami konkretnego zwierzaka. Finansujemy (w całości lub w części) jego utrzymanie i leczenie, a w zamian za to otrzymujemy szczegółowe informacje, zdjęcia, filmy oraz oczywiście rozliczenia. Ten sposób wspierania zwierząt, bardzo popularny na przykład w Stanach Zjednoczonych, w Polsce nie jest bardzo rozpowszechniony. Jednak i w naszym kraju pojawiają się już zaproszenia do wirtualnego zaopiekowania się zwierzakiem.

W taki sposób możemy zaopiekować się nie tylko psem lub kotem, ale też na przykład koniem czy dzikim zwierzęciem.

Inną formą adopcji wirtualnej jest przekazywanie kwot na zwierzęcia. Takich ogłoszeń jest znacznie więcej, dotyczą one zwłaszcza drogiego leczenia, operacji czy rehabilitacji.

Nie zgadzaj się na zło

Niemal każdy z nas ma możliwość pomóc w tym, żeby ogłoszenia takie jak w tytule, pojawiały się coraz rzadziej. Każdy, nawet najdrobniejszy gest wsparcia jest potrzebny. Jednak przede wszystkim potrzebna jest wspólna praca na rzecz budowania społecznej niezgody na złe traktowanie zwierząt. To może zrobić absolutnie każdy. Czasem wystarczy spytać wybierającego się na urlop sąsiada, kolegę czy członka rodziny co zamierza zrobić z kotem lub psem. Wystarczy poradzić, by zanim kupi dziecku szczeniaka, spędził z nim kilka godzin tygodniowo wyprowadzając "schroniskowe" psy na spacer. Wystarczy przyjaźnie uśmiechnąć się do pani dokarmiającej "miejskie" koty i zaproponować pomoc - taką jaką możemy zaoferować. Wystarczy walczyć w swoim otoczeniu z mitami na temat kastracji i sterylizacji. Trzeba tylko zacząć ro robić...

Serdecznie zapraszamy do wysyłania do nas "swoich" historii o pomocy zwierzakom oraz pomysłów co jeszcze mogliby zrobić Seniorzy, żeby oprawić ich los. Najciekawsze teksty będą opublikowane w naszym serwisie, a ich autorzy dostaną od nas podziękowanie w postaci książkowego upominku.

Na zakończenie – , od którego wszystko się zaczęło. Może kogoś ujmie za serce ta śliczna koteczka (na zdjęciu)? A może ktoś da wreszcie dom , o którym ?



Zdjęcia kotów pochodzą z . Zdjęcia psów - ze strony .
Strony : 1 2
 

Joanna Gacka / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Kobiety.net.pl
  • Pola Nadziei
  • Umierać po ludzku
  • eGospodarka.pl
  • Oferty pracy