Strona głównaBlog70. rocznica Powstania Warszawskiego. Pamiętamy i dziękujemy

70. rocznica Powstania Warszawskiego. Pamiętamy i dziękujemy

Co jeszcze można napisać o wydarzeniu, które należy do najsilniej wyrytych w pamięci i tożsamości Polaków? O zrywie, który ukształtował już kilka pokoleń? O walce, która do dziś budzi emocje i kontrowersje?
70. rocznica Powstania Warszawskiego Może tylko, że pamiętamy. I że dziękujemy. Tym, którzy w pierwszy dzień sierpnia 1944 roku, w imię nadziei i wolności odpowiedzieli na wezwanie. Tym, którzy potem zginęli, na zawsze pozostając bohaterami. I tym, którzy przeżyli, których Powstanie ukształtowało i którzy później kształtowali nas.

po tamtym sierpniowym dniu na temat słuszności czy niesłuszności Powstania można już zostawić historykom i politologom. My, w większości pokolenia po-powstaniowe, wiemy co było, co się stało. A stał się rok 1956, 1968, 1970, 1980 czy 1989 - żeby wymienić tylko kilka kamieni milowych. To oni - ci co i ci co przeżyli, mieli przemożny wpływ na przekonanie Polaków, że można i trzeba walczyć o dobra najwyższe, nawet gdy sytuacja wydaje się beznadziejna.

Mam głębokie przekonanie, że gdyby nie Powstańcy, nie bylibyśmy dziś, w roku 2014, po tej stronie świata, po której jesteśmy. Gdyby nie ich przykład, nie "choroba wolności", którą "zarazili" kolejne pokolenia, być może to nam przyglądałby się "Zachód", tak jak teraz Ukrainie. Gdyby nie ich determinacja, żeby walczyć ze złem, żeby przeciwstawić się w sposób ostateczny gwałtom, łapankom, publicznym egzekucjom, pozbawianiu ludzi godności w imię chorei idei, nie mielibyśmy teraz odwagi (a może też i moralnego prawa) mówić "nie" przejawom imperium zła, gdziekolwiek by się one nie pojawiły.

Można się spierać, czy Powstanie Warszawskie było słuszne z politycznego i militarnego punktu widzenia. Można (i trzeba) opłakiwać tych, którzy oddali swoje życie tamtego gorącego lata 1944 roku. Można po raz kolejny ubolewać nad eksterminacją najlepszej części pokolenia Kolumbów i szukać winnych takiego a nie innego biegu historii. Ale nie można nie zauważyć, że ich krew i ich poświęcenie (które w przypadku żyjących Powstańców wykracza daleko poza 63 dni między 1. sierpnia a 3. października) było i jest jednym z najcenniejszych darów, jakie można złożyć Ojczyźnie. I nie chodzi tu tylko o dar z krwi, ale o zdolność do wcielania w życie marzeń o wolności i godności człowieka. I bez względu na naszą osobistą opinię o Powstaniu Warszawskim, właśnie za to powinniśmy Powstańcom dziękować.

Joanna Gacka / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 21:01:25, 25-08-2014 Lila

    No pewnie właśnie wiedzieli o mordach sowieckich i próbowali się przeciwstawić.
    Z drugiej strony Niemcy chcieli się bronić tak jak we Wrocławiu.
    Trudno nam oceniać teraz.

    ps. w żadnym wypadku Twoje zdanie( jakiekolwiek by było) nie może obrażać.
    Co ja bym miała powiedzieć z moim, często....hmm...dyskusyjnym?
  • 21:10:06, 25-08-2014 Mar-Basia

    Cytat:
    koala_maja
    Kochane Dziewczyny; Lila i Marbasia, moje zdanie nie powinno Was obrażać, tak myślę o Powstaniu u kresu swojej życiowej wędrówki. Uważam, że Powstanie było wielką narodowa tragedią i niepotrzebnym nieszczęściem, a Ci którzy o nim zadecydowali powinni być postawienie pod osąd historii, nawet pod sąd. Nie ma żadnych sentymentalnych powodów żeby ich takiemu osadowi nie poddać. Na razie słyszę jedynie, że mieli rację i nie zgadzam się z tym. Dla przyzwoitości powinny być osądzone skutki naszych działań, a nie ewentualne intencje, dobrymi wybrukowane jest piekło.

    Marylko, cos Ty - obrazac sie. Kazdy ma swoje zdanie i swoje argumenty, ktore nalezy szanowac. Na tym wlasnie polega cywilizowana dyskusja.


    PS. Na innych watkach leca blyski ze zlotego zeba ze zmijowka bo niektorzy dyskutanci nie wytrzymuja temperatury. Miejmy nadzieje, ze tutaj nie przygonia
    ... zobacz więcej
  • 20:54:23, 28-08-2014 babciela

    To jest za poważny temat i dośc smutny- mam nadzieje , ze nie przylecą- bo zepsuliby caly wątek.
  • 17:39:59, 30-08-2014 Stan_1939

    Koalo_maja,
    dziękuję za Twe rozsądne wypowiedzi.
    Kanapowych bohaterów tak, czy siak nic nie przekona.

    Jeśli o mnie chodzi, to z przerażeniem czekam, kiedy ci „bohaterowie” zaczną wołać by nasze wnuki rozprawiły się z Putinem na Ukrainie.
    Argumentacja jak zwykle, będzie ta sama: Będziemy pierwsi, odważni i heroiczni! Cały świat będzie nas podziwiał! Itd. itp.

    Chcę podkreślić, że wbrew pozorom, powyższe dywagacje ściśle wiążą się z Powstaniem Warszawskim z brakiem realnej oceny skutków powstania, oraz krytycznej analizy jego przygotowania. Kult bohaterszczyzny prowadzi bowiem do nieprzemyślanych kroków, do nie liczenia się z realiami, do oczekiwań na cud. Z historii natomiast wiemy, że mało kiedy cud nas ratował, oraz jak kończyły się te nieprzemyślane zrywy.

    Jeszcze tylko mała uwaga: babciela napsała 22.08.br.
    Cytat:
    i myślę, ze nawet gdyby nie było rozkazu i godziny W- mlodzi ruszyliby do walki.
    Otóż: Bez rozkazu to ruszyć do bójki mogą kibole. Natomiast w Powstaniu Warszawskim walczyła Armia Krajowa - wojsko polskie.
    Stwierdzenie, że żołnierze polscy mogliby działać wbrew rozkazom jest nie na miejscu.
    ... zobacz więcej
  • 22:04:35, 31-08-2014 babciela

    Nie na miejscu jest porównanie powstańców- bohaterów do kiboli. WSTYD
  • 23:03:20, 31-08-2014 Stan_1939

    Babciela(u)
    Nie mam już siły tłumaczyć.
    Proponuję tylko mój poprzedni post kilka razy przeczytać.
    Może to pomoże w zrozumieniu.
  • 10:59:59, 15-09-2014 JędrzejPiaseczny

    ech, najlepiej pisać tak żeby każdy zrozumiał, i to już dla własnego spokoju
  • 19:51:21, 15-09-2014 Vika

    .........''' pamiętamy. I że dziękujemy. Tym, którzy w pierwszy dzień sierpnia 1944 roku, w imię nadziei i wolności odpowiedzieli na wezwanie. Tym, którzy potem zginęli, na zawsze pozostając bohaterami. I tym, którzy przeżyli, których Powstanie ukształtowało i którzy później kształtowali nas. '''
    Wszelkie komentarze pełne krytyki,lekceważenia tego bohaterskiego zrywu uważam za niestosowne.
    Nie wyobrażam sobie co czują je Ci którzy przeżyli powstanie.
    Ja jestem pełna podziwu i oddaję hołd walczącym w Powstaniu Warszawskim,także i dowodzącym.
    Łatwo dziś oceniać,krytykować.....to był inny czas,na pewno podjęli ten rozpaczliwy akt nie bez przyczyny,
    na pewno mieli nadzieję na wsparcie.ŻE wsparcie zawiodło na wszystkich frontach,to nie jest wina Walczącej Warszawy. Dziś trzeba nam takich wzorców. Nie widzę jednak nadziei ,bo nie ma umiłowania Ojczyzny.
    Wszystko piękne i wspaniałe,ale nie w Polsce i nie Polska którą nie tylko obcy opluwają.
    ... zobacz więcej

Strony : 1 2 3 4

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • EWST.pl
  • Akademia Pełni Życia
  • Kosciol.pl
  • Umierać po ludzku
  • Oferty pracy